Wszyscy, jak również ja zachwycamy się Danielem Day-Lewisem jako Danielem Plainviewem tego nie brak komentować, a co myślicie o Elim? Tak na prawdę był tym "dobrym" czy faktycznie był "fałszywym prorokiem"? Może ja nie do końca zrozumiałem charakter jego postaci.
Jakoś niespecjalnie mnie zachwycił... nie ma co ukrywać... film jest dobry... może i bardzo dobry... ale jakoś niektóre sytuacje mnie zbytnio irytowały... co więcej uważam, że Sunday nie do końca był tu potrzebny... jego wątek zdecydowanie przekombinowany i przerysowany... trzeba jednak oddać, że Dano fajnie go...
nie wiem czy było to już gdzieś omawiane na tym forum, ale Paul Dano gra chyba w tym filmie dwie postacie: Paula Sundaya, który przychodzi do Daniela żeby powiedzieć mu o ropie naftowej na polu swego ojca i Eli Sundaya. czy jest to przypadek czy bardziej zagmatwana sprawa? (w końcu okazuje się potem, że Daniel także w...
więcej
ogolnie nawet przyjemnie sie oglądało ten film ale musze podkreslic talent day-lewisa który zaskakuje
za kazdym razem !! mistrzowska rola !!
To najlepiej zrealizowany film ostatnich lat, fabuła miażdży, aktorstwo Daniela - co tu gadać, muzyka, obraz - no co dodać?
I właśnie to jest fajne, że nie wszyscy go doceniają. Widać,co widz to inne preferencje, upodobania. Ostatnio ktoś ze znajomych ochrzanił mnie, że nie podoba mi się "Zycie Pi", o co mi w ogóle...
Szkoda że trafił na ten sam rok co 'To nie jest kraj dla starych ludzie' bo w innym przypadku zasłużyłby na tą nagrodę np. takiego 'Gladiatora' czy 'Artystę' to wciągnąłby nosem
Kapitalnie się ogląda będąc samym i w całkowitej ciemności. Film wtedy całkowicie zasysa. Polecam obejrzeć w taki sposób.