Grupa znajomych planuje wycieczkę, aby pożegnać kolegę, który wylatuje do Stanów Zjednoczonych. Młodzież decyduje się spędzić noc w hotelu, o którym krążą dziwne legendy. Mimo ostrzeżeń wkraczają na teren posiadłości, gdzie dokonują szokującego odkrycia.
Ten film był jak dla mnie rewelacyjny, niezbyt rozumiem ludzi, którzy powiedzieli, że słaba gra aktorska, chociaż szanuję każdą opinię. Były sceny, że aż gęsia skórka po mnie przeszła, czasami chowałam się pod rękami. Muzyka była po prostu czadowa.
Git.
Nigdy w życiu nie oglądałem tak tragicznej gry aktorskiej, język angielski z pomieszanym z...czymś.
Zazwyczaj nie oceniam filmów, gdy nie obejrzałem ich całych, ale dla tego zrobię wyjątek.
Film jak film, niby miał straszyć, z niektórymi scenami, kiedy jesteś przekonany, że coś wyskoczy
(znając oczywiście kino Azjatyckie), a tu nic ;( Czasam w niespodziewanych momentach wyskoczyło
coś na ekran. No.. myślałem, że będzie gorzej, fabuła nijaka (podobna do Grave Encouters), więc
daje 6/10, ponieważ...