Film, bez sensownej fabuły, Ani śmieszny ani straszny. Całkowicie nijaki, wręcz nudny,nie wciągający.
Dobry film z dobrym przesłaniem. Komentarze tutejszej gównażerii tylko ukazują się tak samo, jak twórczość ich przedstawiła. Zoombie, które zamiast krwii w głowie mają proch i pustkę.
Gdyby to był pierwszy film Jima Jarmusha jaki zrealizował w życiu to bym mu wybaczył. Ale tego się nie dało po prostu oglądać. Nuda jak cholera.
Film oceniam na bardzo zły 2/10
Nie polecam. Odradzam!
Dopiero co wróciłam z seansu, horrorem to to nie jest, komedią też nie.
Oglądając film natknęłam sie, az na jedną zabawną sceną , dosłownie JEDNĄ.
Czekałam na rozwinięcie akcji , czekałam ... dalej czekałam i się NIE DOCZEKAŁAM, po straconej godzinie miałam ochotę opuścić kino. Teraz żałuję, że tego nie zrobiłam bo...
widząc świetną obsadę, obejrzę napewno :-). W ciemno, bez czytania strzeszczeń i recenzji zakładam,że to jakiś pastisz w stylu "marsianie atakują" - udający masowo produkowane filmidła kategorii B, gdzie doborowa stawka aktorska po prostu dobrze się bawi, a całą produkcję należy oglądać z dużym przymróżeniem oka ;-)
Ludzie wychodzili w czasie seansu. Ten gniot to najlepszy przykład na nabicie widza w butelkę bazując tylko i wyłącznie na nazwisku. Jarmusch nie miał pomysłu na ten film, dukane dialogi, denny humor, akcja wlecze się jak budyń, scenariusz niespójny, okropne efekty. Jeśli miał to być pur-nonsens to wyszedł wyjątkowo...
więcej
Jim Jarmusch powraca, ale czy dobrze?
,,Truposze nie umierają'' to na pewno nie jest film dla każdego, ale w końcu nazwisko reżysera mówi samo za siebie, bo poniekąd Jim Jarmusch już nas przyzwyczaił do takiego stylu, no ale nie musi on podobać się wszystkim, ale dzięki temu, według mnie, jest jednym z najbardziej...
Raz jeszcze Jim Jarmusch odwołuje się do tradycji kina grozy. Tym razem na celowniku obrał sobię dekonstrukcję filmów o zombie, jednocześnie powracając do swoich korzeni, do czasów anegdotycznych historii pełnych egzystencjalnych przemyśleń, czarnego humoru, osobliwych bohaterów, kawy i papierosów. Brzmi jak wymarzony...
więcejNiestety słaby. W tej konwencji można było przedstawić mnogość klisz i nawiązań (co jest robione) ale w taki sposób że film się nie klei. Akcja jest wolna jak sposób poruszania się zombi. Fabuła jak i główni bohaterowie są dziwnie flegmatyczni i zachowują się nie adekwatnie do zaistniałej sytuacji co mnie osobiście...
No niestety. To nie ejst dobry film. NIby temat fajny- truposze. Zdawałoby się, że taki potencjal to daje- film naprawdę jest nudn. Kazda postac po nic. Oczywiście mozna pomysleć-no tak-przecież zyjemy po nic. Każdy umrze.
Plus za żart o reżyserze-ale natym koniec. Bardzo się nudziłam. Szkoda. Mysle,ze gdyby ten...
Jakie znajdujecie odwołania do filmów i ogólnie do amerykańskiej kultury? Mam wrażenie, że było ich sporo, ale nie wszystkie wyłapałam.
Jarmusch specjalnie zrobił g*wniany film, a teraz się śmieje mówiąc "zrobiłem g*wniany film, a wy i tak zapłacicie za jego obejrzenie". Pokazując tym na co w dzisiejszych czasach może sobie pozwolić rozpoznawalna marka.
Byłem, obejrzałem. Po Jarmuschu spodziewałem się więcej. Film ratuje aktorstwo i dialogi. Na minus na pewno masa ogranych klisz, najbardziej krytyka konsumpcjonizmu. Potencjał komediowy był, ale niewykorzystany. W zasadzie tylko zabawa dialogami i burzenie czwartej ściany. Mimo, że podczas oglądania miałem momenty...
Spodziewałem się czarnej komedii, niestety nie zaśmiałem się ani razu. Fabuła snuje się niesamowicie, na pierwszą godzinę mamy jeden atak zombie. Musze przyznać że nie widziałem innych filmów tego reżysera, a czytam że ten typ tak ma i pewnie są jakieś nawiązania do innych filmów i aktorów w nich grających. Nie zmienia...
więcej
Dla mnie w tym filmie byli wszycy Truposzami jedni bez życia co No prawdzwi Truposze co chyba jak wyszli na powierznie na ich
miejscu to bym wrócił skad przyszli W całym tym filmie podobało powtarzanie tekstu to żle się skończy a potem jakby opowiadanie
o filmie Jak sie pytanie skąd to wiesz z scenariusza...