Mark Andrews, który wyreżyserował dla Pixara
"Meridę waleczną" (zastąpił za kamerą
Brendę Chapman), przygotowuje się do realizacji swojego autorskiego filmu.
"To oryginalny projekt, pisany i reżyserowany przeze mnie i niestety tylko tylę mogę na razie o nim powiedzieć" - mówił w wywiadzie artysta.
Andrews został również spytany o możliwość realizacji sequela ostatniego hitu Pixara. Stwierdził, że na razie takich planów nie ma, ale chętnie zobaczyłby dalsze losy swoich bohaterów. "Nigdy nie robimy filmów z myślą o sequelu, to cała filozofia w Pixarze. Jeśli jednak znajdziemy materiał na drugą część i będzie wystarczająco interesujący, dlaczego nie" - mówił.