Oglądałem ten film we wczesnym dzieciństwie, pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. Niewiele pamiętam, za mały byłem, by dociekać sensu, ale bardzo zauroczył mnie ten film, zapamiętałem go jako jeden z nielicznych z tamtych czasów. Zawsze chciałem odbyć taką podróż. Wydaje mi się, że teraz też bardzo by mi się podobało to dzieło.
Z podobnych klimatów warto zobaczyć nowszy (1987) 'Interkosmos'('Innerspace')
Tematyka podobna, tyle, że podana na wesoło w dynamicznej komedii z młodym Dennisem Quaidem i Meg Ryan w rolach głównych.
Jesteśmy chyba w podobnym wieku, bo moje odczucia i wspomnienia z tym filmem są identyczne.
Ja jednak, obawiałbym się obejrzeć go teraz powtórnie. Nie chciałbym, żeby czar prysnął.
Dodam, że film ten w latach 70-tych, emitowała TVP w sylwestra.
chyba też jestem w podobnym wieku. Nie wiem w którym roku on leciał że go oglądałem, ale w pamięci mi utkwiła - jak się później okazało - ostatnia scena z filmu. Konkretnie to moment jak przykładają szkiełko do oka pacjenta, kładą ję na sali i stopniowo powięszka się na nim załoga misji - tak to wtedy zapamiętałem.
Miał kolega kohamusa PIĘĆ ale do tego DZIESIĄT lat. Ja też 72 i jestem przekonany, że widziałem ten film przynajmniej 2 razy w TVP. Może rok po roku? Naście lat później Interkosmos i wtedy chyba 1 raz sobie przypomniałem TEN film ;-). Cholera zleciało to życie...
Jestem rocznik 1970, oglądałem film i mam podobne skojarzenia jak @kohamusa i @Victor72. Film był emitowany dokładnie 31.12.1978 roku.
Tez ogladalem gdzies pod koniec lat 70-tych. Niewiele z tego pamietam. Ale nie boje sie powtorki. Zaraz obejrze kolejny raz po ok. 40-latach ;)
I dobrze. :) Trzeba wracać do klasyki (również kina SF. - Wbrew pozorom wiele z tych filmów nie zestarzało się brzydko jak twierdzą populiści :P Przynajmniej zawierały jakiej fabułę i angażujące wątki, a nie jak współczesne męczące oczy i skłaniajce do ziewania, pełne wyłącznie rozpierduchy produkcyjniaki). Powodzenia z tym seansem i czekam na wrażenia już po. :) Swoją drogą też bym sobie przypomniał i ocenił z perspektywy dorosłego, bo 40 lat temu to był prawdziwy szok! ;)
Pierwszym szokiem byl dubbing z wloskiego DVD, na to polski lektor. Przypomnialy sie czasy VHS ;) Okazalo sie, ze calkiem sporo zapamietalem jako dziecko. Film nie zestarzal sie za bardzo. Nadal przykuwa uwage. Sciezka dzwiekowa poteguje atmosfere grozy.
Ostatnio sporo takich perelek sobie odswiezylem. Trzeba korzystac z inernetu zanim ACTA 2 wprowadza...
Rocznik 1969. Tak, pamiętam Sylwestra 1978, gdy Telewizja Polska wyemitowała ten film. Spędzaliśmy wtedy święta u dziadków, rodzice poszli na jakiś bal Sylwestrowy, a ja zostałem wtedy z dziadkami i oglądałem wieczorem ten film z dziadkiem. Dwa dni później mieliśmy planowo wracać do domu, ale cały transport stanął, bo to wtedy była ta słynna Zima Stulecia, więc zostaliśmy u dziadków jeszcze kilka dni dłużej (szkoły były pozamykane).