Żadne wielkie kino, ale film dobry, z ambicjami nawet. I nie próbuje być czymś więcej niż jest- szanuje.
Świetnie zagrany, klimatyczny, z przewrotnym humorem. Scena z załamaniem nerwowym pani doktor po prostu rozwala system:)
Oczywiście jedyny biały mężczyzna (który nie jest dziwnym karłem) to bigot, rasista i psychopata, który razemz kolegami marzy o dawnym świecie, z kobietą która mu gotuje. A zakochani to mieszaną rasowo para ideologicznych futurystów z misja zbawienia świata, którzy nie panuja nad sobą na tyle by nie zrobić sobie dziecka przed 20stka:) No ale to kino a.d. 2023 więc inaczej być nie może.
Ale pomijając ideologiczne idiotyzmy to naprawdę przyjemny film, po którym zostaje dobre wrażenie. Polecam.