Po obejrzeniu premierowo w IMAX uważam, że nota 8/10 jest jak najbardziej zasłużona. Bardzo polecam przed seansem zapoznać się z historią tego człowieka, to pozwoli lepiej zrozumieć co dzieje się na ekranie - a dzieje się dużo, dużo nazwisk, wątków (ja zrobiłem to już rok temu przy okazji pierwszego trailera). Ci którzy liczą na wybuchy i akcje zawiodą się i słusznie, to nie film akcji, a film biograficzny poruszający ciężki temat. Scena finałowa z A. Enstein bardzo mocna, zapada w pamięć, jak również ta gdy dokonują wyboru miast w Japonii. Bardzo podobała mi się scena jak tłumaczy swojej przyszłej żonie czym jest atom i że w teorii dotykając jej dłoni powinny się przenikać, a jednak tak nie jest.