Kolejna aktorka, która wcieliła się w postać Miss Marple. Niby poważna, niby skupiona, a jednak nie jest tym uosobieniem Nemezis, jak Jan Hickson. W ogóle ta część mi się nie spodobała, a sama aktorka przypomina mi z wyglądu, sposobu chodzenia ( a nawet żakietu) moją ciotkę, miłą, sympatyczną, gadatliwą, ale w żadnej mierze nie będącą detektywem w spódnicy!
No i gdzie jest nieodłączny atrybut Miss Marple? Czyli robótki?