PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=753590}
4,9 7 565
ocen
4,9 10 1 7565
4,5 24
oceny krytyków
Personal Shopper
powrót do forum filmu Personal Shopper

5/10

ocenił(a) film na 5

Film został wygwizdany w Cannes na pierwszym pokazie dla prasy, przyjęty na chłodno podczas drugiego, a po trzecim seansie otrzymał owacje na stojąco. O co chodzi? Nie wiem, bo to przyzwoite kino, o którym można powiedzieć trochę dobrego, można też powiedzieć trochę złego. No dobra, więcej jak trochę...

Jego najmocniejszym elementem jest Kristen Stewart. Serio. Mamy rok 2016, dziwnie się więc czuję z przekonywaniem innych o tym, że Kristen jest aktorką z potencjałem, ale no cóż, wciąż ciągnie się za nią fatalna rola w „Zmierzchu”, czego wiele osób chyba nigdy jej nie wybaczy. Wystarczy jednak sięgnąć chociażby po film „Sils Maria” sprzed dwóch lat, w którym zabłysnęła w drugoplanowej roli, żeby docenić jej talent. Nie przypadkowo wspominam o tym tytule, bo tak się składa, że reżyser odpowiedzialny za jego realizację (Olivier Assayas), jest również autorem filmu „Personal shopper”.

Podstawowym problemem jaki widz może mieć z tym tytułem to jego niespójność gatunkowa. W jednej chwili to intymny dramat o radzeniu sobie ze stratą bliskiego, w innej satyra na świat celebrytów, w następnej przechodzi w horror, który czasem skręca w tematykę metafizyczną. Jakby to powiedziała moja babcia, za dużo grzybków w jeden barszczyk.

Film najbardziej ciągną w dół wątki nadnaturalne. Pierwsza scena w nawiedzonym domu atakuje nas trochę znienacka. Zupełnie nie spodziewałem się tego po pierwszych minutach filmu, które zapowiadały kino innego sortu . Siedziałem akurat przy ścianie, tuż pod głośnikiem, więc jak poleciała z niego klimatyczna muzyka, to aż mnie ciary przeszły po całym ciele. Assayas na szczęście nie stawia na proste sztuczki z nagłym przywalaniem w widza głośnym dźwiękiem. Zamiast tego jest operowanie nastrojem grozy i... proste sztuczki ze skrzypiąca podłogą, kapiącym kranem etc. Nic specjalnie oryginalnego, ale zrealizowane dość sprawnie. No, z wyjątkiem komputerowej zjawy, którą wykonano dość nieudolnie.

A później wchodzi najbardziej pocieszny motyw w filmie. Duch kontaktuje się z bohaterką za pomocą sms-ów. I ta prowadzi z nim dłuższą konwersację podczas podróży pociągiem z Francji do Anglii oraz z powrotem. Później mamy jeszcze lewitujące szklanki i krwawe morderstwo. Jeden wątek dość głupawy, drugi dość daremny.

Daremna nie jest za to Stewart. Dla niej warto było zobaczyć film. Jest oddana roli, wkłada w nią serce, pompuje życie w postać, ubarwia ją różnymi drobnymi gestami, a do tego kilka razy biega topless, nie ubarwia tym jakoś wielce postaci, ale goły biust chyba zawsze warto zobaczyć. Nie narzekajmy.

A tak poważniej mówiąc, gotowość do zrzucenia na planie odzienia potwierdza, że nie było to dla aktorki tylko kolejną łatwą fuchą do podreparowania nieco budżetu na waciki. Odsłoniła się zarówno emocjonalnie, jak i fizycznie. Nie jest to wprawdzie wybitna rola, drugiego Cezara za niego raczej nie dostanie, ale i tak robi wrażenie.

O filmie nie można powiedzieć tego samego, buczenie po pierwszym seansie wynikało chyba głównie z tego, że mamy w tym roku wyjątkowo dobry poziom prezentowanych filmów i krytycy nie mieli dotąd okazji do pogwizdania sobie. Nie zmienia to jednak faktu, że scenariusz jest chwilami niezamierzenie śmieszny, niektóre wątki są nietrafione, czasem potrafi też zakłuć w oczy niezgrabne cięcie montażowe. Nie mam nic przeciwko płynnemu przechodzeniu pomiędzy gatunkami filmowymi, ale byłoby wskazane, żeby rzeczywiście było one płynne...

http://kinofilizm.blogspot.co.uk

Więcej recenzji i innych wrażeń z tegorocznego Cannes:
https://facebook.com/Kinofilia-548513951865584/



ocenił(a) film na 5
T-Durden

Gdzie obejrzałeś film?

angelika11455

Pewnie na jakimś festiwalu.

DaveDovah1993

Pewnie w Cannes.

ocenił(a) film na 6
T-Durden

Ten film ma jeden problem, jest tak pocięty, że widz ma go dosyć i wzmaga reakcje prześmiewcze - nie wierzy ani aktorom, ani reżyserowi.

ocenił(a) film na 2
T-Durden

Film nie jest zły, wizualnie i dźwiękowo wybija się zdecydowanie na plus :) niestety mnie aktorsko nie przekonał, dla mnie Stewart jest jak zawsze taka sama czyli mizerna ;) ale to pewnie rzecz gustu i subiektywne spojrzenie :)

ocenił(a) film na 5
T-Durden

' biega topless, nie ubarwia tym jakoś wielce postaci, ale goły biust chyba zawsze warto zobaczyć. Nie narzekajmy.'

Trafiłeś kolego. Świetne! :))

michal.2907

W której minucie seansu?

ocenił(a) film na 5
T-Durden

To jeszcze raz ja. Fajnie obejrzeć goły biust... o ile aktorka go posiada. Wyjdę na chama, ale płaska ta Kristen straszliwie! Koronny dowód na to, że cyckami kariery nie zrobiła :) Aktorsko wspaniała, rola życia! Nie zachwyciła mnie w 'Sils Maria', przegrała starcie z Binoche. Tym razem jest znakomita. Powinna być oscarowa nomka. Przegrałaby tylko z Huppert.

Film na 5/10. Gatunkowa rozwałka, żaden gatunek odpowiednio nie wybrzmiał. Assayas to jeszcze jeden dowód na to, że do Cannes dostaje się za nazwisko, nie za film.

T-Durden

Okropny film po opisie spodziewałam się czegoś więcej. Niestety prócz bardzo ciekawych wzmianek odnośnie towarzystw spirytystycznych film nie ma nic więcej do przekazania. Zdecydowanie przegrywa ze znakomitym filmie w podobnej tematyce "Magia w blasku księżyca". Stewart wcale nie wygląda jak jakieś medium dla mnie to był żart jak ją zobaczyłam w takiej kreacji. Dla mnie wyglądała jak jakaś menelka. Doskonale medium zagrała choćby Cate Blanchett w filmie "Dotyk przeznaczenia". Szczerze odradzam ten film, bo szkoda czasu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones