Z udziałem autora, z logicznej, wciągającej powieści powstało jakieś bezsensowne coś. Szkoda Koleśnik. Reżyser kalosz.
Moim zdaniem masakra, ale nie piłą łańcuchową :) Zastanawiam się, jak ten film odebrali widzowie, którzy książki nie czytali.
Czy ja się mylę: bohater grany przez Seweryna ma 65 urodziny. W rzeczywistości Andrzej Seweryn ma lat 77 i na tyle wygląda. Dlaczego oszukują młodych widzów, że 65- letni człowiek wygląda jakby miał 12 lat więcej?
Dlatego, że w Polsce nadal wyrobione nazwisko ma „wejście” do każdego filmu nawet jak wynika z tego taka bzdura jak Seweryn udający 65-latka.
Szacun dla reżysera, że odważył się na temat: "pedofilia -bez kleru w roli głównej" w przeciwieństwie do onetów, sekielskich&more...
Akurat w książce nie było żadnego ojca Julity a drugą ofiarą był ksiądz pedofil :)
Wprost może nie było to powiedziane, ale można odnieść wrażenie, że ksiądz z poparzoną twarzą jak i dyrektor telewizji byli częścią tej paczki. Szczególnie sugestywnie pokazywano księdza podczas pogrzebu.
Wrażenia odnosić można różne-dlatego napisałem co napisałem. Ciekawe jest natomiast, kogo obsadzono w roli księdza...przypadek?
A kogoś szczególnego obsadzili? Bo szczerze mówiąc nie sprawdzałem, kto wcielał się w księdza. Chyba, że chodzi ci wyłącznie o jego aparycję.
Fakt, książka bardzo wciągająca. Na filmie czekałam tylko na koniec, mimo świetnej Koleśnik
A co świetnego było w Koleśnik? Ja jej grę oceniłem 2/10, ciężko było patrzeć na ten kompletny brak mimiki, wszelkie emocje to tylko wytrzeszcz mniejszy lub większy. Dla mnie, to tylko dobiła ten fatalny film bo normalnie mimikę ma niezłą - jej znakomita rola w "Pół litra historii" jako Halina Schwarc
Akurat, to że ty oceniłeś jej grę na 2/10 ani nikogo nie obchodzi ani nie ma żadnego znaczenia, jedynie się skompromitowałeś pisząc publicznie, że dałeś taką ocenę bo to już małpa by była bardziej sprawiedliwa.
Do dyskusji? Pariasie intelektualny, ty nie prowadzisz żadnej dyskusji, tylko napisałeś głupotę na poziomie ameby i jeszcze jesteś z niej dumny.
Z takim podejściem to ty chyba nawet w lustro plujesz, musisz być rozrywką w towarzystwie :)
W towarzystwie to ja dostarczam rozmówcom uczty intelektualnej, ty natomiast idź oglądać Gumisie, tam jest twój poziom.
Strasznie nudna środkowa godzina, bo początek nawet spoko i końcówka dobra, ale w środku się nic nie dzieje. W czym zasługa w dużej mierze reżysera, który nie umie zrobić emocjonującej sekwencji śledzenia czy jakiejkolwiek innej akcji. Ta ucieczka przed ochroniarzem to wyszła komicznie i bezsensownie, że ją cieć przez 5 przecznic goni. Polscy reżyserowie mają zbyt wysokie mniemanie o sobie, a nie umieją od strony technicznej tak połączyć ujęć, by budować napięcie.