Jestem ciekawa, jak interpretujecie scenę powrotu Eleny do domu ze szpitala, kiedy przyjeżdża wprost na chrzciny dziecka swojego męża i jego kochanki (fryzjerki). Zastanawiam się czy jest to scena rzeczywista tzn. Elena wtedy żyje i trafia faktycznie na taki moment, czy też już po śmierci / w momencie śmierci niejako widzi przyszłość swojej rodziny ?
Jeszcze żyje i to są jej omamy. Najprawdopodobniej umiera po powrocie do szpitala, dlatego Antonio najpierw zawozi ją w ich miejsce nad morze
Ja też myślę, że to są jej omamy, bo jest w złej formie po śmierci przyjaciółki ze szpitala i sądzi, że umrze i tak będzie wyglądało życie bez niej. Późniejsze sceny wspomnień ich poznania, ich miłości nie odebrałam jako jej śmierci, to ja widać jestem jednak niepoprawna optymistką...