Ostatnie czasy dla Newmana były niezwykle chude, nie stworzył ani jednej zachwycającej partytury i można nawet odnieść wrażenie, że najbardziej owocne lata definitywnie ma już za sobą. Teraz jednak otrzymał szansę na rehabilitację. Niestety, nigdy nie specjalizował się w filmach akcji, zdążył jednak udowodnić, że potrafi komponować nie tylko lekkie melodie i bardziej surowe brzmienie nie jest mu obce ("The Good German", "The Iron Lady"). Na tym drugim soundtracku pokazał się nawet od lepszej strony niż Desplat w "The Ides of March". A więc jak to z Panem będzie, Panie Newman?
Mendes postawił na własną ekipę, ale musiał mieć coś źle z głową, że zrezygnował z Arnolda, który jest jednym z największych współczesnych specjalistów od dynamicznej akcji i który z powodzeniem sprawdził się w bondowskiej serii. Ale mogło być gorzej - mógł Mendes nie daj Boże wybrać Zimmera i choć ten niemiecki samouk potrafi czuć akcję, to jednak jestem bardziej ciekawy podejścia Newmana.
Tomek kontra Dawid. Który lepszy? Który lepiej czuje świat Bonda?
David Arnold - "African Rundown"
http://www.youtube.com/watch?v=0ravZojvBVc
Thomas Newman - "Grand Bazaar, Istanbul"
http://www.youtube.com/watch?v=o_dwx2J_WK8
David Arnold - "Solange"
http://www.youtube.com/watch?v=rIXWAKdQJ7w
Thomas Newman - "Severine"
http://www.youtube.com/watch?v=Eg9UbnmYk4E
David Arnold - "The Switch"
http://www.youtube.com/watch?v=mQMk4xTLw9E
Thomas Newman - "She's Mine"
http://www.youtube.com/watch?v=5L7LMu2EoI8
Davidzie Arnoldzie, wróć szybko do bondowskiej serii. Thomasie Newmanie, odejdź czym prędzej z bondowskiej serii.