Pomysł może i ciekawy, ale sam serial słaby. Główny aktor kompletnie tu nie pasuje i tylko przeszkadza. Do tego te wpadki w realizacji - sprawę można było rozwiązać w piątym odcinku, wystarczyło tylko nagrać telefonem słowa Andrew i po kłopocie. A już akcja ze zdobyciem (nielegalnym) dowodów to jakieś kuriozum. Policja nie potrafiła w śledztwie znaleźć schowka, a główna bohaterka poradziła sobie w jeden dzień. No i oczywiste jest, że te dwie miłe panie po prostu wpuszczają obcą osobę i dają jej rzeczy Andrew. No naiwność nie z tej ziemi.
największy debilizm to jak w drugim sezonie dziennikarze stoją pod domem tej Laury i pytają: "Jak nie ty to kto go zabił" XD jakby to było coś czym ludzie sie chwalą chyba że dziennikarze w rzeczywistości to też tacy debile