Książęta
powrót do forum 1 sezonu

Jeszcze przed premierą pojawiły się porównania do „The Crown” i „Szkoły dla Elity”. I chociaż szwedzki serial czerpie z typowych dla teen dram założeń, to... robi to w zupełnie inny sposób niż choćby ten hiszpański. Przede wszystkim bohaterowie faktycznie wyglądają na swój wiek, ze wszystkimi niedoskonałościami cery, z niezręcznym zachowaniem i adekwatnymi problemami. Edvin Ryding świetnie pasuje do Wilhelma, bardzo dobrze wypada w tym poszukiwaniu swojego „ja”, odkrywaniu siebie.

Nie ma tutaj żadnych morderstw, wielkich spisków – jest zwyczajne życie nastolatków, mimo że twórcy wzięli na warsztat (głównie) bogate towarzystwo. Dlatego pojawiają się problemy faktycznie typowe dla nastolatków: miłość, zauroczenie, media społecznościowe, wygórowane oczekiwania rodziców.

Ale Wilhelm wcale nie musiał być księciem. Można było mu zostawić majątek, pozbawić tytułu, a ten serial i tak by się bronił. Również od strony technicznej, bo jest niesamowicie delikatny, często tej ostrości na sylwetkach jest tutaj minimum – jakby bohaterowie mieli być jeszcze niewinni. Jedyne co mi się nie podobało, to brak dynamiki. Wcale nie miałam tak, że chciałam odpalać kolejny i kolejny odcinek. Dobrze się bawiłam, ale brakowało mi tutaj „łączników” między odcinkami i czegoś, co trzymałoby mnie w napięciu, zachęcało do śledzenia życia tej młodzieży. Jest pod tym względem poprawnie, ale mogłoby być lepiej.

Wielki plus za autentyczność. Więcej opowiadam tutaj: https://youtu.be/NxSZyFE4r58

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones