Gdyby w tej stylistyce zrealizowali ekranizację gry Ghost of Tsushima to by pozamiatało. Serial jest rewelacyjny. Są nieścisłości i trochę nawiązania do Mulan, ale z kat. R- nagość, przemoc, krew itd. Sceny walk są dość uwspółcześnione, taki John Wick Samurai version.